Niniejsza strona internetowa została zarchiwizowana i udostępniona w celu zachowania jej historii oraz zapewnienia dostępności dla przyszłych użytkowników. Zachowana wersja strony może nie zawierać najnowszych informacji ani działać zgodnie z jej pierwotnym przeznaczeniem. Aby uzyskać aktualne dane i funkcjonalności, zapraszamy do odwiedzenia bieżącej wersji naszej strony internetowej.

Nowe USG służy już najmłodszym pacjentom

Mali pacjenci Oddziału Pediatrycznego Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej będą jeszcze lepiej diagnozowani! Jest to możliwe za sprawą nowoczesnego aparatu USG, który udało się zakupić ze zbiórki “Fundacji Anioły w piżamkach”, dzięki wpłatom darczyńców oraz z pieniędzy przekazanych przez szpital. Ultrasonograf zastąpi sprzęt, który był już wysłużony oraz nie nadawał się do stuprocentowej diagnostyki pacjentów. Urządzenie kosztowało 111 tys. zł.

– Zanim pojawił się nowy aparat, często powtarzał Pan, że taki aparat USG jest jak stetoskop wykorzystywany do codziennej praktyki lekarskiej. Dlaczego?

– Robert Szylo, ordynator Oddziału Pediatrycznego Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej: Sprzęt, który mieliśmy dotychczas, miał już ponad 20 lat. Tymczasem aparat ultrasonograficzny wykorzystujemy do codziennych badań. Przyjmujemy dzieci od pierwszego miesiąca życia do 18 lat, a więc ultrasonograf wykorzystywany jest w szerokim zakresie. Używamy go do wykonywania USG m.in. szyi i tarczycy, stawów biodrowych, płuc czy USG przezciemiączkowego. Ponadto chcemy robić USG jamy brzucha u każdego dziecka, a tych w skali roku jest ok. 1000. Duża grupa dzieci nigdy nie miała takiego badania i czasami okazuje się, że wykrywamy dzięki temu inny problem. Wówczas nasz mały pacjent kierowany jest na odpowiedni oddział w celu konsultacji lub podjęcia ewentualnego leczenia.

– Co jeszcze zmieni się w diagnozowaniu pacjentów za sprawą nowego sprzętu?

– Robert Szylo: Do tej pory współpracowaliśmy z panią kardiolog, która mogła wykonywać badania na sprzęcie użyczanym do testów. W tym roku niestety nie mieliśmy już takiej możliwości. Do tego nasz dotychczasowy aparat nie posiadał oprogramowania dostosowanego do wykonywania USG serca. Nie mogliśmy więc przeprowadzać konsultacji kardiologicznych. Korzystaliśmy w tym zakresie z uprzejmości szpitali w ościennych miastach, czyli w Katowicach-Ligocie oraz w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu.

– Co pewnie wiązało się dla małych pacjentów z dodatkowym stresem…

– Robert Szylo: – Pacjent, który w tej chwili do nas trafi, z pewnością będzie czuł się bardziej zaopiekowany pod względem diagnostycznym. Zresztą to dla nas wszystkich wielka radość, że w końcu udało się zakupić nowy sprzęt. Ten aparat daje obraz prawie tak dokładny, jak w przypadku tomografu, czy rezonansu magnetycznego. To zupełnie nowa jakość. W imieniu naszym oraz naszych pacjentów dziękujemy każdemu, kto wpłacił symboliczną złotówkę na akcję „Mały Pacjent – Wielka Sprawa”. Dziękujemy także firmom, które przekazały dodatkowe środki. Jednak przede wszystkim zakup sprzętu nie byłby możliwy, gdyby nie zaangażowanie zarządu Szpitala Miejskiego, który przekazał ponad 70 tys. zł na zakup sprzętu. Dziękujemy również Fundacji Pomóc Więcej (oddział w Bytomiu), która rozpoczęła zbiórkę oraz „Fundacji Anioły w piżamkach”, którą ją kontynuowała.

Dzięki zbiórce udało się uzbierać ok. 40 tys. zł

Zbiórka na nowy sprzęt USG to była jedna z większych akcji, którą przeprowadziliśmy jako fundacja. Satysfakcja jest ogromna, bo z jednej strony bardzo ważne było i jest dla nas to, żeby jak najlepiej zatroszczyć się o naszych najmłodszych, a z drugiej – mimo trwającej epidemii udało się wspólnymi siłami zebrać całą potrzebną pulę pieniędzy. Wszystkim szlachetnych darczyńcom dziękujemy! Między innymi uczestnikom benefisu Grzegorza Poloczka z telewizją TVS, Góralsko-Śląskiego Dnia Kobiet z Radiem Silesia, Kina dla Kobiet oraz akcji organizowanych w szkołach.”

Mariusz Izydorczyk, Joanna Kurzyk i Marta Zuber – założyciele „Fundacji Anioły w piżamkach”

Przejdź do treści